![]() |
Widok na Dorotkę, Tomka, Zdzicha i... Howerlę spod Rebry.(Howerla w tle ponad Tomkiem J)
fot. Autor
|
Wędrujemy tak już dobrych parę godzin, a ja ciągle nie mogę nacieszyć się widokami. Czuje się trochę jak wtedy, gdy jako dzieciak wpuszczony zostałem po raz pierwszy do działu z zabawkami krakowskiego Pewexu. Kto pamięta tamte szare czasy lat osiemdziesiątych, ten wie o czym mówię. Tak jak wtedy rozglądam się teraz wokoło i na co nie spojrzę, chciałbym to mieć.
Tak dalece zachwyciłem się widokiem najwyższych Czarnohorskich szczytów, że zapomniałem o miejscu, które koniecznie chciałem zobaczyć. Na dzisiejszych mapach nosi nazwę „Ramena”, a ja bardziej kojarzę wdzięczne huculskie określenie „Szpyci”. To niezwykle malownicza grupa skał w postaci ostrych postrzępionych szpikulców sterczących z bocznego grzbietu odchodzącego na północny-wschód na Maryszewską (1564 m). Od głównej grani rzut beretem, jakieś pół kilometra zielonym szlakiem w kierunku Bystreca. Dokładnie przy słupku granicznym nr 30 w prawo. Formacja może i niezbyt rozległa, ale na tyle spektakularna widokowo, że wspominają o niej wszystkie przedwojenne i współczesne przewodniki po Czarnohorze, jako o lokalnej atrakcji turystycznej. No i znowu wątek historyczny. To właśnie u stóp Szpyci wiódł wspominany już przeze mnie pierwszy Polski znakowany szlak turystyczny z Bystreca na Połoninę Gadżyna.
Link do tekstu "SZLAKIEM PRZEZ CZAS"
Tak dalece zachwyciłem się widokiem najwyższych Czarnohorskich szczytów, że zapomniałem o miejscu, które koniecznie chciałem zobaczyć. Na dzisiejszych mapach nosi nazwę „Ramena”, a ja bardziej kojarzę wdzięczne huculskie określenie „Szpyci”. To niezwykle malownicza grupa skał w postaci ostrych postrzępionych szpikulców sterczących z bocznego grzbietu odchodzącego na północny-wschód na Maryszewską (1564 m). Od głównej grani rzut beretem, jakieś pół kilometra zielonym szlakiem w kierunku Bystreca. Dokładnie przy słupku granicznym nr 30 w prawo. Formacja może i niezbyt rozległa, ale na tyle spektakularna widokowo, że wspominają o niej wszystkie przedwojenne i współczesne przewodniki po Czarnohorze, jako o lokalnej atrakcji turystycznej. No i znowu wątek historyczny. To właśnie u stóp Szpyci wiódł wspominany już przeze mnie pierwszy Polski znakowany szlak turystyczny z Bystreca na Połoninę Gadżyna.
Link do tekstu "SZLAKIEM PRZEZ CZAS"
![]() |
Fragment formacji skalnej na Szpyci.
fot. Snowboris, źródło: wikimapia.org
|